Dostałem prośbę naprawy robota kuchennego. Nie reagował. Kable zasilające były dobre i napięcie dochodziło na płytkę ale nie wiadomo co dalej. Pierwsze co zrobiłem to poprawa styku na głównym włączniku i upewnienie się że to nie bezpiecznik. Lecz mikser nadal milczał jak zaklęty. Po bardzo długim czasie wypatrzyłem przyczynę. Upalony rezystor (i charakterystyczna czarna otoczka)


Wziąłem zestaw do lutowania i wyciągnąłem go z płytki. Uwierzcie mi jednak, pomimo posiadania lupy i dobrego światła, nie potrafiłem stwierdzić jakie są kolory jego pasków. Poprosiłem o pomoc brata. Jedynym wyjściem okazało się szukanie krok po kroku odpowiedniej rezystancji. Po wlutowaniu danego rezystora obserwowaliśmy jak mikser reaguje (czy rezystory się grzeją, czy mikser przygasa itd). Wybraliśmy 12 kOhm o podobnej mocy.


Po wlutowaniu rezystora, złożyłem mikser i uruchomiłem go na godzinę. Musze przyznać że rezystor wydzielał spore ilości ciepła które po jakimś czasie było nawet wyczuwalne przez obudowę, ale w testach nie spalił się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz